Przygoda zaczyna się wraz z wejściem do samolotu – to jest jasne! Jednak – nie będziemy się oszukiwać. Loty (i te długie, i te krótkie), mogą być dla organizmu obciążające i obniżać poziom energii, której przecież potrzebujemy tuż po wylądowaniu w nowym miejscu. Jak zminimalizować to ryzyko albo całkiem go uniknąć?
Oto kilka naszych sprawdzonych wskazówek, jak sprawić, by nawet długi lot w klasie ekonomicznej był nie tylko koniecznym przemieszczeniem się z punktu A do B, ale też miłym doświadczeniem, po którym wylądujesz gotowy/a na wakacyjne przygody!
Komfort to podstawa: ubiór i akcesoria
Wygodny strój to pierwszy krok do komfortowej podróży. Postaw na luźne ubrania, które nie krępują ruchów i pozwalają skórze oddychać. Pamiętaj o warstwach – kardigan czy inny cienki sweter lub sportowa bluza (najlepiej z kieszeniami), to idealne rozwiązanie na zmieniającą się temperaturę w kabinie i organizację. Nie zapomnij chuście lub buffce, dzięki którym ochronisz się przed chłodnym nawiewem znad sąsiada oraz o skarpetkach – mogą być niezbędne, gdy temperatura spadnie.
Jeśli chcesz wejść na jeszcze wyższy level – polecamy do samolotu zabrać ze sobą klapki albo turystyczne, zajmujące niewiele miejsca… kapcie. Dzięki temu nie będziesz straszyć pasażerów skarpetami, a sobie zapewnisz wyższy poziom komfortu i unikniesz konieczności każdorazowego zakładania butów przed wyjściem do łazienki (albo chodzenia tam boso – fuj!).
Nawadnianie to klucz do dobrego samopoczucia
Suche powietrze w kabinie nie tylko nie jest przyjemne, co łatwo prowadzić do odwodnienia. Pewnie nie poczujesz go drastycznie – ale Twoje ciało może być po prostu zmęczone i bardziej narażone na infekcje i podrażnienia. Dlatego pij dużo wody i izotoników, a unikaj napojów zawierających kofeinę i alkoholu, które mogą dodatkowo odwadniać. Twoimi przyjaciółmi niech staną się: mała butelka do wody (którą napełnisz w stacji wody pitnej tuż przy bramkach), krem nawilżający do rąk, pomadka do ust – a nawet maseczka. Pamiętaj, by tę ostatnią nakładać na umytą twarz. Nie odwrotnie. 😉
Zdrowe przekąski – Twoja energia w drodze
Marzymy o dniu, w którym w tanich liniach lotniczych będą dostępne pełnowartościowe i wliczone w cenę biletu przekąski! Ale do tego czasu – zatroszczmy się o nie sami 😉 Do bocznej kieszeni plecaka zapakuj trochę zdrowia: orzechy, owoce, batony pełnoziarniste czy nawet kanapki (tylko nie pakuj do nich niczego mocno „aromatycznego”). Dzięki temu unikniesz nie tylko głodu, ale i wysokich cen (a czasami i średniej jakości) pokładowego jedzenia. To także świetny sposób, by unikać przetworzonej żywności, która może sprawić, że poczujesz się ociężale.
Aktywność na pokładzie: rozciąganie i ćwiczenia
Nie zapominaj o lekkim rozciąganiu i ćwiczeniach – zwłaszcza przy dalekich lotach. Wstawanie z miejsca, krótki spacer po kabinie czy nawet proste ćwiczenia na siedząco pomogą pobudzić krążenie i zmniejszą dyskomfort związany z długim przebywaniem w jednym miejscu (zwłaszcza, jeśli siedzisz pośrodku 3-osobowego rzędu foteli i nie chcesz krępować współpasażerów częstym wstawaniem).
Nie wiesz, jakie ćwiczenia wykonywać?
Przypomnij sobie szkolne rozgrzewki sportowe lub poszukaj wskazówek u ulubionych sportowców. Obiecujemy, że obsługi lotów nie dziwią już ani przysiady, ani joga twarzy. 😉
Krótka drzemka: regeneracja na pokładzie
Jeśli możesz, postaraj się zdrzemnąć. Wiemy, że przy wysokim poziomie ekscytacji może być ciężko – ale mimo wszystko warto! Żeby stworzyć ku temu najbardziej sprzyjające warunki, wyposaż się nie tylko w opaskę na oczy i zatyczki do uszu – ale może nawet wyciszające słuchawki? Oferta na rynku muzycznym jest teraz ogromna! A nawet kilkuminutowa „power nap” może zdziałać cuda dla Twojego samopoczucia.
Powstrzymaj się przed sięganiem po alkohol pokładowy, żeby Cię „uśpił”. Jeśli to konieczne, przed wyjazdem wyposaż się w ziołowe suplementy, które pomogą Ci ukoić myśli i zdrzemnąć w zdrowszy sposób.
A jeśli jesteś wysoki/a i po prostu Ci nie wygodnie – rozważ dorzucenie tych kilku euro na wybór siedzenia z większą ilością miejsca na nogi.
Rozrywka – jak szaleć, to szaleć!
Nie martw się – na szczęście nie mówimy tu o pokładowych zdrapkach, obiecujących wygraną tysięcy euro. Podróż to idealny czas na nadrobienie zaległości w czytaniu, słuchaniu muzyki, czy oglądaniu filmów. Dlatego na wszelki wypadek ze sobą książkę lub czytnik ebooków, lub ściągnij na telefon kilka audiobooków i playlistę, która umili Ci czas. To małe przyjemności – ale robią robotę! Psst… a jeśli chcesz oszczędzić sobie frustracji i rozczarowania przez szybko rozładowaną baterię w telefonie – nie zapomnij wziąć ze sobą na pokład powerbanka o dobrej pojemności.
Polecamy też na podróż słuchanie podcastów tematycznych o miejscu lub kraju, do którego jedziemy. Nadają genialny kontekst kulturowy i są nieocenionym uzupełnieniem informacji z przewodników. Naszym ulubionym podcasterem jest Maciej Okraszewski, prowadzący „Dział Zagraniczny”.
Podróż samolotem nie musi być wyczerpującym doświadczeniem. Pamiętaj o tych prostych, ale skutecznych poradach, a dotrzesz na miejsce zrelaksowany/a i gotowy/a na nowe przygody!